Taka kartelucha, średnio się udała...kwiatki za bardzo zlewają się ze sobą. Ważne, że mamie się spodobała:)
wykonana z papierów zI lowe scrap, kwiatki i ćwieki i guziole ze scrap.com.pl.
Tak troche przez przypadek wylądowałam tam w grudniu 2008, ledwo zdążyłam wyrobić paszport i zdobyć wizę. I zakochałam się (co pewnie spotyka każdego, kto do Indii trafia). Jeżeli będziecie planować podróż służę pomocą, byłam tam tylko 2 tygodnie, więc dużej wiedzy nie mam, ale wspomnień i zdjęć mam mnóstwo! W Alpach jeszcze nie byłam! Pewnie jest równie cudnie:-) Jeśli kiedyś będę się wybierać zgłoszę się o rady :-)
tak ci się tylko wydaje!jest urocza mnie się podoba i twojej mamie pewnie też sie spodoba
OdpowiedzUsuńdokładnie, dobrze, że mamie się spodobała... mi się osobiście też podoba :p :D śliczna!!!
OdpowiedzUsuńTak troche przez przypadek wylądowałam tam w grudniu 2008, ledwo zdążyłam wyrobić paszport i zdobyć wizę. I zakochałam się (co pewnie spotyka każdego, kto do Indii trafia). Jeżeli będziecie planować podróż służę pomocą, byłam tam tylko 2 tygodnie, więc dużej wiedzy nie mam, ale wspomnień i zdjęć mam mnóstwo! W Alpach jeszcze nie byłam! Pewnie jest równie cudnie:-) Jeśli kiedyś będę się wybierać zgłoszę się o rady :-)
OdpowiedzUsuń