niedziela, 8 sierpnia 2010

jestem

po wyczekiwanym wypoczynku nad morzem. Pogoda nie rozpieszczała, typowe plażowanie zamieniłyśmy jednak w inne atrakcje:) Jeszcze słyszę szum morza, czuje piasek pod stopami, a w ustach smak pysznej rybki...oczami wyobraźni.

już nie mogę się doczekać, aż wywołam zdjęcia i umieszczę w specjalnym albumie...




a teraz szybciutko muszę uzupełnić zaległości w obserwowaniu i komentowaniu Waszych postów na blogach. Życzę spokojnej niedzieli:)

7 komentarzy:

  1. okładka taka mocno trekingowa .można się spodziewać bardzo orginalnych zdięć

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczny album się szykuje :D ja wciąż przed wakacjami więc zazdraszczam x2 :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Co do maszyny to polecam. Moja ma ze 30 lat i już się kończy staruszka więc się rozglądam za nową.

    OdpowiedzUsuń
  4. Odkryłam dzisiaj twojego bloga. Bardzo mi się tutaj podoba. Na samym początku zauroczyło mnie to wielkie zdjęcie na samej górze i cytat A. Ostrowskiego :) Miło tutaj u Ciebie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. dziękuję bardzo za miłe słowa dziewczyny:) ciesze się bardzo, że mnie odwiedzacie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Uroczy album! A ten rowerek, sama wycięłaś czy to gotowy element?

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. dzięki za informację. spróbuję sama coś takiego wyciąć, bo środków brak, a wizję mam na kartkę dla znajomej, rozkochanej w holenderskich rowerkach.
    :) Miłego weekendu!

    OdpowiedzUsuń